www.forummlodziezowevic.fora.pl

ksetvip

Czym chcielibyście się zajmować po studiach?

Ja bym chciał być prawnikiem (radcą prawnym, doradcą podatkowym konkretnie) i ekonomistą. do tego specjalistą z zakresu podatków międzynarodowych.

Ryjek

Pan inżynier od budownictwa lub w mniej optymistycznym wypadku nafty i gazu xD Względnie pan generał xD

adorable

Chciałabym pracować z ludźmi, ściślej - z dziećmi. W przedszkolu, szkole, świetlicy socjoterapeutycznej, domu dziecka - tu gdzie mnie poniesie. Wink

malarka03

Chciałabym rysować ilustracje do książek, albo komiksy, albo kreskówki, albo projektować opakowania do chusteczek jednorazowych z biedronki. Very Happy

Flow

Chciałabym być kosmetologiem, zajmować się upiększaniem kobiet, wszystkie te skomplikowane zabiegi opanować i mieć własne centrum odnowy biologicznej.

Bastil

Ja to bym chciała scenarzystką zostać, bo od zawsze lubię wymyslać i pisać różne historie, które są najczęściej wręcz zawalone dialogami Razz

Choć ostatnio próbuję to ograniczyć do minimum Wink

Ale z moim fartem zapewne wyląduję jako polonistka zarabiająca grosze na jakimś zadupiu Rolling Eyes

just me

A ja nie mam wymarzonego zawodu. Kiedys to byl chirurg, teraz sama nie wiem. Kiedy akurat musze decydowac i wybiera, to NIE WIEM wrr ;/

Kiciula

Coś związanego z językiem niemieckim. A co dokładnie to jeszcze nie wiem.

Łoś

Ja to tak ogólnie to chętnie prowadziłabym życie jak Cejrowski, albo Ray Mears, tylko mniej medialne.o.
Nie mam pojęcia kim będę po studiach rzn wiem, że Geologiem, ale nie wiem gdzie bębę pracować.

Kasprzakos

Widzę dla siebie trzy drogi Razz

Habit, Mundur wojsk lądowych albo Inżynier budownictwa Very Happy

Łoś

no jeszcze myślałam o misjonarstwie...

KasiaSkrok

W zasadzie nie wiem. Pasjonuje mnie wile rzeczy, dlatego myślę o takich zawodach, jak: chemik, onkolog, położna, fizyk, ekonomista, ankieter, dyplomata.

Miśka

Ja bym chciala robic cos zwiazanego z plastyka albo psychologią, ale poniewaz wlasciwie i po jednym i po drugim wbrew pozorom mam mala szanse na jakas ciekawa prace (nie chce byc nauczycielka w szkole, a po psychologii wiekszosc osob obecnie zajmuje sie wyborem pracownikow do firm), to zupelnie nie wiem na co sie zdecyduje.

Callitus

Prawnik, psycholog lub coś związane z angielskim (byle nie nauczyciel)

Ryjek

Merlin

Myślałem nad pójściem na księdza, gdyż mam szeroką wiedzę teologiczną i startowałem w jakiś tam konkursach. Jeździłem na szkolenia z teologii itd.
Jednak myślę, że to nie dla mnie. Bardzo mnie pociąga do płci pięknej. Poza tym nie chcę się budzić sam na starość.

Ze mnie nie będzie materiału na żołnierza, więc odpada, bo żeby awansować i zacząć karierę logistyczną, trzeba się wykazać dużą sprawnością fizyczną.

Najbardziej wydaje mi się prawdopodobne pójście na studia inżynierii lub coś związane z matematyką.

Ryjek

Dominiku, na oficera trzeba studiów w podchorażówce Smile

A testy nie takie kurdątko sprawne znaczy straszne (kwiatki trzeba zostawiać, co by tu łąka była xD). Moje kolanko się leczy, jak się nie dostanę na budownictwo to...

Endejk

Najpierw Lekarz
Jak się nie uda to to weterynarz.
Innej opcji dla siebie nie widzę
Pewnie i tak skończę pewnie na technologi drewna na SGGW ;D

KolorowaPerła

Ja wybrałam dla siebie zawód prokuratora Smile

ksetvip

oj, KolorowaPerła, to przesraaane będziesz mieć.

ossstra harówa za 5000 i marne perspektywy na przyszłość.

Very Happy

to jest zawód tylko dla hobbystów i niespełnionych detektywów. co kcom bydź jak taki malanowski i partnerzy, albo Maciek Friedek (btw. ojciec mojego kolegi)