www.forummlodziezowevic.fora.pl

Ryjek

Koścół jeżeli trzeba wybierać albo, albo NIE MA innego wyjścia daje wybór, z tym, że to się w praktyce nie zdarza, bo zawsze z chemią można poczekać do czasu kiedy są jakieś szanse na inkubator.

ksetvip

6 miesięcy ciąży i można już dziecko w inkubatorze "donosić"

zdarzają się pryzpadki, że koniec piątego miesiąca i dziecko odratowali.

Ryjek

Właśnie, a jeżeli zamiast wydawać kasę na postinory będzimy ulepszali inkubatory problem zniknie.

Miśka

Za postinor płaci sie prywatnie, wiec to akurat nie ma raczej nic z tym wspolnego.
Wiesz, ze parktycznie to sie z Tobą zgadzam, ale chodzi mi tylko o tą jedną, konkretną sytuację. A inkubator nie uratuje np 3 miesiecznej ciązy.

Mruczek

Facet i kobita się nie dogadają w tej kwestii raczej, wiec proszę się nie kłócić.

MuzoManka

Jestem przeciwko aborcji.
Po pierwsze: trzeba nauczyc się ponosic odpowiedzialność za 'przypadkowosc' ;P.
Po drugie: to przecież zabójstwo, wg mnie najgorsze zabójstwo jakie może istniec - to zabijanie niewinnego dziecka, w dodatku nie może się bronic.
I można tak wymieniaĆ bez końca
kiedyś na religii katechetka opowiadała nam o lekarzu który wykonywał aborcję, miał on pewnej nocy sen: podchodziło do niego wiele nieznajomych osób, a znajdował się [lekarz] w pięknym miejscu, jakby w niebie. I te osoby co do niego podchodziły mówiły mu: 'ty mnie zabiłeś! odebrałeś mi życie!' albo 'zabiłeś mnie i moją siostrę!'. już dokładnie nie pamiętam, co było dalej, w każdym razie facet się nawrócił i nigdy więcej nie wykonał aborcji.

KasiaSkrok

Z zasady nie popieram zabójstw, szczególnie zabójstw niewinnych dzieci.

Iron_Lady

Jestem przeciwko aborcji, jakiejkolwiek, nawet gdy dziecko to cztery komórki na krzyż.

Endejk

Ryjek

No więc dobrze. Biologicznie rzecz ujmując zygota jest człowiekiem ponieważ posiada DNA gatunku homo sapiens.

Endejk

Tak jak szynka genetycznie jest świnią (ewentualnie krową, bo ostatnio widuje różne szynki xO).

Ale czy jak jesz kanapke z szynką, to można cię pozwać o okrucieństwo wobec zwierząt Razz

?

KasiaSkrok

Ta, tylko tak się składa, że szynka była kiedyś świnią, ale już nie żyje.
Natomiast dziecko od chwili poczęcia żyje i przynależy do gatunku człowieka.
Endejk, to według Ciebie kiedy jest granica człowieczeństwa?

Wielmożna Aleksandra

Układ nerwowy. Bo świat nie jest czarno -biały. Ja nie wiem, czy miała bym w sobie tyle odwagi, żeby powiedzieć zgwałconej 13 latce i jej rodzicom, że ma urodzić, bo to dar boży.

Endejk

10 tydzień ciąży. Wszystko macie opisane w : [link widoczny dla zalogowanych]

Co nie jest też na wikipedii. Na początek warto wiedzieć, że do 10 tyg. zygota posiada skrzela Wink

KasiaSkrok

No to teraz trochę wiedzy naukowej.

1. Dlaczego zapłodniona komórka jest człowiekiem?
* jest absolutnie unikalna
* jest kompletna - do rozwoju potrzebuje jedynie odpowiedniego schronienia, tlenu i pożywienia
* zachowuje odrębność od matki - posiada odmienną od matki informację genetyczną, np. może mieć inną grupę krwi (patrz konflikt serologiczny)
* wszystkie cechy (płeć, kolor oczu, skóry, przybliżony wzrost) są już "ustalone", zapisane w informacji genetycznej.
źródło: prace Prof. Jerome Lejeune, Zofii Bielańskiej-Osuchowskiej, Edmunda Malinowskiego.

2. Rozwój:
a) serce
Serce zaczyna pracować 21 dnia od poczęcia. Pompuje krew (różną od krwi matki) pomiędzy zarodkiem, woreczkiem żółtkowym oraz pępowiną.
b) "ogon" i "skrzela"
Dziecko poczęte nie ma ogona; to co wydaje się być ogonem, to struna grzbietowa, zaczątek kręgosłupa. Dziecko nie ma skrzel (które służą do pobierania tlenu rozpuszczonego w wodzie), gdyż oddycha tlenem z krwi matki poprzez łożysko i pępowinę. Ten pogląd, jakoby dziecko miało skrzela wiąże się z postacią E. Haeckla, który sfałszował wyniki swoich badań, chcąc potwierdzić teorię ewolucji, następnie przyznał się do oszustwa, pomimo to jego rysunki przez wiele lat były przedstawiane w podręcznikach.
c) układ nerwowy
Około 40 dnia od poczęcia można zaobserwować fale mózgowe na EEG. W 41 można zaobserwować pierwsze odruchy, co świadczy o współdziałaniu układu nerwowego i mięśniowego.
Odnośnie odruchów, badania wskazują, że nerwy odpowiedzialne za powstawanie odruchów rozwijają się później niż nerwy odpowiedzialne za ból. Do odczuwania bólu nie jest konieczny pełen rozwój kory mózgowej, funkcje te mogą być umiejscowione w pierwotnych głębokich strukturach mózgu. Wniosek jest taki, że niemal pewnym jest, ze dziecko w 6 tygodniu od poczęcia jest w stanie odczuwać ból.
żródła: prace Kazimierza Ostrowskiego, Urlich Drews, Hieronim Bartel, Peter McCullagh, John McLean.

Endejk, proszę Cię o cytaty z podręcznika do biologii, gdyż ja nie przypominam sobie, aby coś w moim było napisane na temat granicy dziesiątego tygodnia, a dopiero w przyszłym tygodniu będę miała dostęp, więc jeśli byłbyś łaskaw oświecić mnie wcześniej... Wink

Wielmożna Aleksandra

Jajko też ma swoje DNA.
Podręcznik od biologii mówi, że w 10 tygodniu jest "wyraźny"mózg i następuje "produkcja" mięśni -jest mózg - jest czucie i życie. Tak samo jak w drugą stronę, kiedy stwierdzamy śmierć mózgu, to stwierdzamy zgon pacjenta. Kiedy stwierdza się, że serce umarło, to można je przechytrzyć aparaturą,a potem zastąpić sercem dawcy.

Nie kojarzę Cię, więc specjalnie dla Ciebie powtórzę. Nie uważam, żeby aborcja była fajna, cool, zawsze i wszędzie. Uważam, że jest zła. Ale uważam też, że czasem jest mniejszym złem. Dlatego, że świat nie jest czarno -biały (jak już zresztą pisałam). A często po prostu strasznie szary. Gdyby moja matka urodziła mnie, ale sama umarła przy porodzie, to nie była bym specjalnie wdzięczna za życia, a wręcz przeciwnie była bym na nią zła. Gdybym miała stracić matkę na rzecz rodzeństwa, to też nie miałabym za dobrych z tym rodzeństwem relacji, a na matkę byłabym zła, że mnie zostawiła, z dodatkiem w postaci niemowlęcia.
Nie uważam też, żeby łatwym wyborem było : mam dwójkę dzieci, jestem w ciąży z trzecim, które chciałam, ale lekarz mówi, że prawdopodobnie umrę przy porodzie. Czy mam osierocić dwójkę dzieci?
Jestem za prawem wyboru.

Gdybym miała urodzić dziecko, które przeżyje góra dwa lata w ciężkich męczarniach, to wolałbym żeby się nie urodziło.
Wreszcie, gdyby w ciąży zachorowała (na coś, teraz to nie ważne, o serce, konieczne byłoby cesarskie już, a byłby to np. ten 10 tydzień), to chciałbym móc podjąć decyzję ja z ojcem dziecka. Nie chciałabym za to, żeby decydował za mnie, za nas lekarz. A dziś w Polce to lekarz decyduje.

Ryjek

Niezaprzeczam, że zarodek w jajku jest kurą, a szynka była świnią, ale jestem mięsożercą i mi to nie przeszkadza.Natomiast zygota jest człowiekiem,czyli obejmują ją prawa człowieka. Człowiek ma prawo żyć, śmiać się, kochać, płakać, uczyć i tak dalej, świnia ma prawo być smaczna.

Lenka.D.M.

moim zdaniem każda żywa istota zasługuje na to, by żyć.
I dlatego jestem za aborcją w niektórych przypadkach.
Nie jestem katoliczką, ale jak Bóg powiedział "nie zabijaj" to nie zabijam. Ani ludzi ani zwierząt. A decydowanie za matkę, że ma zginąć bo musi ocalić dziecko jest złamaniem tego przykazania, koniec kropka.

Ryjek

Widzisz w praktyce nie występują takie przypadki, że się nie da ocalić i matki i dziecka. Zamiast inwestować w rozwój Postinoru lepiej inwestować w rozwój inkubatorów.