www.forummlodziezowevic.fora.pl

adorable

Kiedy po raz pierwszy kogoś pokochaliście? Kiedy po raz pierwszy ktoś wam powiedział, że Was kocha? Co wtedy czuliście? A może wciąż czekacie na kogoś upragnionego?

[Autor: LiNKA RekTyWaCja z FVG]

Merlin

Pierwszy raz zakochałem się w wieku 14 lat i jedyny raz w życiu.
Zacząłem z nią chodzić jak miałem 13 lat i chodziliśmy 10 miesięcy, no ale na początku trochę dziecinne chodzenie, a potem obudziła się miłość.

Cudowne uczucie. Niestety zdradziła mnie i hajtneła się z gościem z prawem jazdy.

Flow

W wieku 13 lat i naprawdę go kochałam, chodziliśmy ze sobą rok, a potem jakoś to się rozpadło.

Kiciula

Podobno każda miłość jest pierwsza.

MuzoManka

Jeszcze się nie zakochałam Razz

.
Póki co było kilka dziecinnych zadurzeń, ostatnio w koledze praktycznie o 2 lata starszym.. Sad

Jeszcze nikt nie wyznał mi miłości, mam nadzieję że to się kiedyś zmieni Rolling Eyes

.
W sumie wolę zakochac się raz na zawsze niż do końca życia się nie ustatkowac.

ksetvip

zakochałem się już daaawno temu.
i dalej kocham.
i nie przestanę.

Krzyś

Nigdy się nie zakochałem. I kocham stan niezakochania. Razz

Miśka

Pierwszy raz zakochalam sie bardzo nieszczesliwie jak bylam chyba w 4 albo 5 klasie i jak teraz o tym mysle to to bylo chyba jedno z moich najtrwalszych uczuc, bo az do zakonczenia szkoly, 6 klasy. Wtedy oczywiscie bardzo cierpialam i tak dalej, ale jak obecnie spotykam tego chlopaka (nie chodzimy juz do jednej szkoly) to moge się tylko cieszyc, ze nic z tego nie wyszlo xD

Merlin

Miśka w wieku poniżej 13 lat możesz powiedzieć z ręką na sercu, że się zakochałaś?
wg mnie to niemożliwe, może prawdziwej miłości nie przeżyłaś?

ksetvip

Merlin, to JEST możliwe. ja się zakochałem w wieku poniżej 13 lat i dotąd kocham.

już parę ładnych lat...

adorable

ej, wiem o co chodzi.. ja też przez parę dobrych lat kochałam się w chłopaku, oczywiście była to nieodwzajemniona miłość - nic miłego. Teraz wiem, że to była tylko i wyłącznie strata czasu, ale naprawdę byłam w nim zakochana. Rolling Eyes

Merlin

Ale to podstawówka, uczucia nie są rozbudowane!
Nawet pomyślcie ile w podstawówce bylo głupiego dokuczenia a ile jest, jak jesteśmy starsi.
Dla mnie to platoniczne. Myślę, że z nadejściem gimnazjum można się zakochać, choć i to rzadko się zdarza. Patrzę na szczeniackie związki moich rówieśników. Kłócą się co drugi dzień i udają samonbójstwa :/

just me

Pierwsza milosc. Przyszla z poczatkiem roku 2008 (doslownie, bo w sylwestra), a wiec I klasa LO. Tylko ta pierwsza milosc miala juz wiele innych "milosci" i pare dni po moim wyjezdzie do Kanady znalazla sobie nowa. Milo. Wiec ta moja milosc skonczyla sie zaszlachtowaniem tego, co bije po mojej lewej, zjebanymi wakacjami, ponad miesiacem ryczenia, oklamywaniem mnie i traktowaniem jak smiecia. Ale mimo wszystko musze powiedziec, ze lepiej bylo kochac w ogole, niz wcale...

just me

Miśka

adorable

No, ale nie na miejscu są też rozgraniczenia typu: "możesz się zakochać od tylu i tylu lat, bo wcześniej to na pewno tylko zauroczenie", "jeśli masz 13 lat to możesz się prawdziwie zakochać, ale jak masz 12,5 to nie". Oczywiście, z wiekiem ta miłość dorośleje i gdy jesteśmy starsi i [zazwyczaj;] mądrzejsi możemy śmiać się z tego co było, ale w danym momencie życia dla każdego jego miłość jest tą poważną.
Merlin, a co powiesz na to, że zakochana byłam w nim od piątej klasy i w trzeciej gimnazjum trwało to nadal? Więc chyba jednak coś w tym było..

ksetvip

just me

Po 1. to na co czekasz?
Po 2. na cokurwa czekasz
Po 3. w wieku 10 lat sie zakochales? xD

Hahn

Pierwszy raz tak na serio się zakochałam mając 16 lat :] wcześniej ogólnie byłam bardzo nieśmiała i na każdego chłopaka, któremu się podobałam, reagowałam alergicznie. Ten pierwszy miał na imię Adam i był strasznym chujem Wink

palił, pił, przeklinał, ale traktował mnie jak księżniczkę i to było zajebiste Wink

Niestety dość szybko okazało się, że jest bardzo niedojrzały, mimo to on mnie rzucił, właściwie z błahego powodu. Było mi tak przykro i czułam się tak strasznie upokorzona, że postanowiłam sobie, że już nigdy więcej się nie zakocham Wink

To było 3 lata temu i trzymam się jakoś w tym postanowieniu. To znaczy nie mam nic do mężczyzn, nie jestem uprzedzona ani nie mam jakichś poglądów feministycznych, ale od tamtego czasu nie zaangażowałam się uczuciowo jakoś bardziej w żadną moją znajomość, tak więc Adam był moim pierwszym i ostatnim chłopakiem Wink

ksetvip